Świetnie schowany. Kręciliśmy się tu bardzo długo. Sprawdzaliśmy przeróżne opcje, wypatrywaliśmy znaku. W końcu zrezygnowani usiedliśmy na pobliskim stojaku na rowery. I wtedy zauważyłem jeden szczegół. Podszedłem sprawdzić i pudło. Ale chwilę... znalazło się jeszcze kilka innych potencjalnych takich miejsc. Niestety... nic tam nie było. Może to jednak nie to. Przeszliśmy się kawałek by jeszcze raz rozejrzeć się i nagle widzę jeszcze jedno miejsce. Podchodzę i... JEST! Znaku mogliśmy sobie szukać. Był wsadzony od tyłu i kompletnie nie widoczny. Radość że znalezienia bezcenna
Gwiazdka za ukrycie
Kesz znaleziony razem z ForgottenSilesia.
Dzięki :)