Na finałowy "pojemnik" trafiliśmy zupełnym przypadkiem w trakcie poszukiwania pewnej pieczątki do zupełnie innego celu. Dzięki temu tym większy był efekt zaskoczenia i zachwytu. Pierwszy raz mieliśmy też okazję odwiedzić taką "hotelową" skrzynkę- robi wrażenie.