Dotarcie do kesza było sporym wyzwaniem. Pełno komarów i błoto do kolan na leśnych drogach (dzięki tym, co wycinają bez opamiętania lasy). Dzięki za pokazanie miejsca. Kesz lekko sfatygowany, wymaga lekkiego liftingu (niestety nic nie miałem ze sobą).
Pictures for this log entry: