Znalazłem tutaj pod tylko taką puszkę. Jeżeli to była reaktywacja to była zapieczętowana i pełna więc nie omieszkałem jej zabrać. Czy można mi zaliczyć skrzyneczkę? Pokonałem pokrzywy, przekopałem tonę gliny. Jak reaktywanci mieli więcej takich puszek to kesz stoczył się do SanuCiekawe to już drugie piwo przy szukaniu kesza dzisiaj. Zobaczcie mój wpis w Polańczyku - 40 letni Zgred