Nocny atak na Lublin po tygodniu ciężkiej pracy. Nocną porą można w spokoju podejmować skrzyneczki (aby tylko nie trafić w jakąś szemraną okolicę).
Dzięki za kesza i za pokazanie miejsca!
Kesza nie było, jednak ojciec założyciel w 5 minut zorganizował serwis. Była dzięki temu okazja, by się spotkać i porozmawiać.