Kolejny kesz, który "nie pyknął".
Kordy niby wyliczone, niby wszystko się zgadza, tylko pojemnika brak.
Mam 187 cm wzrostu, a nic nie wymacałem, więc raczej nie ma, chyba, że trzeba z drabiną przychodzić...
Od dwóch lat brak znalezień, może warto profilaktycznie sprawdzić, czy wszystko ok?