2011-07-28 21:18
Woj37
(582)
- Znaleziona
Podejście do kesza:
Pierwsza chwila, myślę sobie "Gdzie to może być?"
Jakieś pół minuty później "Aha, jest!" i ostentacyjne spojrzenie w niebo. Następne dwie minuty, oglądanie drzewa ze wszystkich stron i skromne pukanie kropel wody o liście.
Następna minuta "Znalazłem! Genialna skrytka." dookoła robi się coraz głośniej od deszczu.
Wpisywanie się do logbooka "No już bardziej mokrym być nie można". Odjazd z miejsca - Wielkie Chlup! i strategiczny odwrót. : D
Ale kesz zdobyty. TFTC