Podczas dzisiejszej wycieczki do Zamościa wpadło sporo keszy, nie mogłam sobie odpuścić virtuali.
Między innymi poprowadzenie lekcji o tajemniczym jeźdźcu jak i przeczytanie i zdanie odpowiedzi bonusowej z jego biografii zapewniły mi 6 z historii na dyplomie maturalnym, więc mam z tym panem związane dość miłe wspomnienia. A teraz mam i zdjęcie :D