Za drugim podejściem w końcu się udało. Poprzednim razem było po deszczu, wszystko było mokre, ciężko było się skupić. Ale dzisiaj już szybko wytypowałam miejsce z hinta i poszło jak z płatka. Ładne maskowanie skrzynki, to się nie zdarza zbyt często w okolicy (przynajmniej wśród skrzynek, które zdarzyło mi się znaleźć przez lata na Roztoczu), więc dziękuję ślicznie!