Dzisiaj nam się idealnie udało z pogodą, akurat się poprawiła na wystarczająco długo, żeby dojechać na Czartowe Pole i Szumy nad Tanwią. Udana wycieczka, a na zdjęciu pamiątka z wizyty (ze względu na prywatność pozwoliłam sobie wymazać towarzysza podróży). Dzięki za tego kesza, z tą polanką obok mam związane dość śmieszne wspomnienie z dzieciństwa :D