2011-07-18 13:26
alex22
(6890)
- Znaleziona
Z początku myślelismy, że to ekipa szukaczy zastawiła nam drogę do kesza, więc parkujemy i walimy od krzyzówki z buta. Opel na środku drogi stał otwarty na tylnym siedzeniu jakies moro, duza latarka i ogólny nieład jak w keszerskich wozach. Myślimy pewnie ktoś pobiegł po kesza... Przy skrzynce zdziwko, bo w logu nikogo nie ma, wracamy a przy aucie jakis KŁUSOL stoi z flinką i się dziwnie na nas patrz. Po krótkiej wymianie zdań zmył się.