Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Log entries Gdański Forfiter    {{found}} 272x {{not_found}} 5x {{log_note}} 8x Photo 9x Gallery  

373537 2011-07-26 23:40 rushcore (user activity170) - Found it

Kiedy doszły nas słuchy, że w pobliżu może grasować forfiter wnet masz przodownik Grażka zebrała okolicznych śmiałków i forfitera capnąć zapragnęła. Początek wyprawy - nasza łajba Seahawk2 żwawo zaczęła łapać wiatr w prowizoryczny żagiel złożony z wioseł i dziurawych T-Shirtów. Lekko szalony (a może i wcięty .. chociaż to nigdy po nim nie wiadomo ... ... delirka też wchodzi w grę) Kalin uparł się, że to wcale nie jest 5 osobowy kajak. Wreszcie, po kilku godzinach obalania kolejnej beczki rumu, nurt zaczął przyspieszać i jako sternik zarządziłem komendę "żagle w dół". Pokładowy ksiunc tzw. proboszcz został pod grożbą nie wypłacenia kurczaka zmuszony do podjęcia wioseł. Ni stąd ni zowąd wyrosły dookoła nas chaszcze...przyszedł moment ciszy. Długo się zastanawialiśmy czemu nic nie słychać. Wniosek był jeden: nie ma żadnych dźwięków. Zaczeło się polowanie. Niestety ... kurczak za dobrze nadawał się na zagrychę. Posiadaliśmy jedynie dwie dziewoje, których to wdzięki - jak wymyśliliśmy - przyciągnąć by mogły bestię. Nagle .. zza winkla .. JEST ... stanęliśmy oko w oko .. dziewoje woń swą zaczęły wypuszczać .. a bestia zbliżać się tak jakby w hipnotycznym marszu zaczęła. Każdy metr .. każda sekunda ... KSIUNC WIOSŁEM WIOSŁEM WIOSŁEM. UCIEKAJ KURCZAK STĄD .. GERARAHIR ... MEN .. FAK ... wszyscy żyją... BESTIA NADAL GRASUJE, to zadanie dla Was.

Pictures for this log entry:
Nasza łajba
Nasza łajba
Nieświadomi niebezpieczeństwa
Nieświadomi niebezpieczeństwa