Faktycznie brama od tyłu uchylona, co pozwoliło zwiedzić obiekt spokojnie i bez skakania przez płot. Budynek pierwsza klasa, ale na górę nie wchodziłem. Szkoda, jeśli miałby się rozpaść. W środku zebrane trochę cegieł nie wiem czy to z rozbiórki czy na naprawę. Nawet trochę żałowałem, że nie sprowokowałem pana dozorcy, który mógłby pewnie coś ciekawego opowiedzieć, ale nie miałem czasu

No ale jakbyście go spotkali, to zostawcie parę złotych za zwiedzanie :)<br />
<br />
Co do skrzynki to jest w niezłym stanie, worek odrobinę podarty jak to zawsze w takim miejscu ukrycia, ale szczerze mówiąc to chyba niepotrzebny. O ile pamiętam to zostawiłem małą flaszkę, ale nie mam pewności. Dzięki za skrzynkę.<br />
<br />
Aha, pseudospoilera nie zrozumiałem :P