Znaleźliśmy, ale niestety musieliśmy ją zabrać ze sobą. Zaskoczył nas sąsiad z góry i zapytał co my tam robimy... ot i niefart. Powiedziałam z pełną powagą, że zgubiliśmy coś, ale już znaleźliśmy. I poszliśmy z keszem w ręce jakby nigdy nic
Odłożymy jak sąsiad trochę zapomni, najpewniej jutro wieczorem.