2021-06-01 13:53
borek99
(2419)
- Znaleziona
Keszerskiego dnia dziecka ciąg dalszy po drugiej stronie Odry. Jak już jadę w stronę domu to po drodze trzeba zahaczyć o kesze Mateusza, do których w innych okolicznościach pewnie nigdy bym nie zajechał. A w stronę Ługowa to już na bank bym nigdy nie pojechał, bo i po co? A już z pewnością nie przejeżdżał bym przez całą wioseczkę (choć jakaś wielka to ona nie jest) :P. Sam kesz szybciutko, bez problemów, choć musiałem odczekać z odłożeniem, bo akurat ktoś sobie szedł do stadniny obok. Dziwna organizacja ruchu, zwłaszcza że samego ruchu to tu raczej ciężko doświadczyć. Wioseczka ciekawie ulokowana, sprawia wrażenie bardzo spokojnej i przyjemnej - na pewno nie wygląda jak część "metropolii" terytorialnie większej niż Poznań xD