- Najpierw znaleziona zbedna reaktywacja poprzednika ktory nijak ma sie do opisu kesza (po kontakcie z Zalozycielką usuwam z terenu) Potem udalo sie trafic ten prawdziwy i wlasciwy-lezala nie przywiazana. Trytytki zadnej nie bylo wiec przywiazem "sznureczkiem" z maskowania ( w keszosakwie akurat nie mielismy nic do wiazania)
Ostatnio edytowany 2021-05-30 18:39:52 przez użytkownika KLAB - w całości zmieniany 1 raz.