Znaleziona z Miłką i PPJP jako ostatnia tego dnia pełnego przygód.. Keszowania nie planowaliśmy, ale spóźnilismy się na autobus do Olsztyna, (kolejny dopiero następnego dnia) więc nie mogliśmy przegapić takiej okazjiPoza tym nie wiedzielismy czy benzyny starczy na powrót do Suwałk, a grzmiało, wiało i lałoAle bedziemy miło wspominać ten dzień :)