Log entries Prawdę mam w nosie!
41x
0x
1x
1x Gallery
2021-05-24 10:54
rredan
(
7355)
- Found it
Kesz pojawił się w teoretycznie idealnym dla mnie terminie. Właśnie zbliżał się majowy nów i okazja do strzelenia paru fot centrum Drogi Mlecznej. O dogodne miejsca w najbliższej okolicy jest trudno, a ta bardziej znana zachodnia część rogalińskich łęgów już mi się znudziła, w Trzykolnych Młynach z kolei jest za jasno, a na łęgi koło Orkowa trochę za daleko żeby nad ranem się tarabanić. Niestety, chmurwy zawładnęły niebem przez wszystkie dni, a raczej noce w okolicy nowiu, kiedy sierp zachodził na dwie-trzy godziny przed świtem i nic nie wyszło z majowych nocnych fot. Tyle z tego, że obcykane mam łęgowe drogi, bo pojawienie się OP9D98 dało asumpt do sprawdzenia ustaleń w terenie i - co ważne - za dnia. Potwierdziło się, że pomimo obstawienia okolicy znakami B-1 i B-2 z mniej lub bardziej sensownymi wyjątkami istnieje możliwość dostania się na kordy bez konieczności łamania zakazów i - co równie ważne - pokonywania brodu w połowie dogi między Rogalinem, a keszem. Może trudno by było z prześwitem, a raczej jego brakiem takim jak w MIni Cooperze ale wyższą osobówką się powinno udać. Nie to, żebym namawiał, bo spieszony albo urowerowiony keszer będzie miał równie wiele, a może i więcej frajdy z dotarcia na kordy. Mi potwierdzone domysły wysnute z map na niewiele się zdadzą, bo okazuje się, że bliskość baranowskich i krajkowskich latarń skreśla miejscówkę.
Za to widoki za dnia są wspaniałe, brodzenie w wysokiej trawie daje wrażenia niczym opowieści prerii albo mickiewiczowskich Sonetów.
A kesz? To trzeba sprawdzić samemu. Pierwsza klasa. Leci zasłużone reko!.