Miły spacer niedzielnym popołudniem razem z eMeLką i kumeiką. Trzeci etap był problematyczny, bo do maskowania wpadły szyszki i nie dało się wyjąć pojemnika "narzędziem". Przykryłyśmy górę korą, ale przydałaby się jakaś pokrywka. Poza tym bezproblemowo. TFTC!