Dziennik podróży numer 09052021. Kolejny przejazd przez Ustrzyki Dolne... oj ile razy już próbowałem zdobyć tę skrzyneczkę. Jakby na to nie patrzeć stała się ona trochę taką moją obsesją. Kilka podejść i zawsze nic strefa pozostałą nieodkryta - po paru dniach sprawdzam logi, a tu ktoś zapisuje na swoim koncie kolejne znalezienie. Moja geoślepota osiągnęła chyba punkt krytyczny. Postanowiłem, że nie odpuszczę będę walczył do końca. Podejście numer... hmm już nawet nie wiem który. Koordy ustawione - trochę to ironiczne bo zachowuję się tak jakbym nie wiedział gdzie jechać - teraz z perspektywy czasu uśmiecham się do siebie pod nosem. Ogień na tłoki i jazda - kilkanaście minut spędzonych w tym sektorze czujniki skanujące wysłane w każdym możliwym kierunku... i nagle... jest! jest! jest! Sektor zdobyty. Zone clear! Standardowa procedura keszerska - loogbok check - O.K! Kesz skan - O.K! Szybki wpis. Mój Święty Graal zdobyty! TFTC!????????