Logs Nano-faktura
546x
12x
11x
11x Galerij
2021-05-10 07:31
holoskawina
(
2792)
- Gevonden
Zrobiliśmy sobie z tatą taką czteroipółdniową (nie wiem, czy się to pisze razem, czy osobno...) majówkę. Wyjechaliśmy w piątek po obiedzie i od razu wzięliśmy się za keszowanie. Naszym celem była Łódź, ale pierwszego dnia nie dojechaliśmy poszliśmy spać pod Opocznem.Drugiego dnia też w zasadzie nie byliśmy w Łodzi, ale już prawie. Najpierw zajęliśmy się czyszczeniem Spały i prawie mi się to udało, tylko jeden dnf się przytrafił. Przy okazji piłem w Spale (wodę, oczywiście), teraz zostaje mi już tylko spanie w Pile. Potem zabraliśmy się za ŁOTR-a, Nera i inne kesze przy granicy Łodzi, czyli prawie osiągnęliśmy cel.
Trzeciego dnia nieco się od celu oddaliliśmy - takie są dziwne prawa geocachingu. Większość czasu spędziliśmy w okolicy Pabianic, zjadaliśmy jakieś strusie jajo (połowę tylko nam się udało), następnie poświęciliśmy się nauce i zgłębialiśmy tajniki hydrobiologii. Ale w Łodzi znowu nie popływaliśmy...
I wreszcie czwartego dnia zajechaliśmy. Skorzystaliśmy z faktu, że było wcześnie rano i w mieście nie ma jeszcze tłumów. Zwiedziłem najważniejsze podobno miejsca (chociaż ja osobiście uważam, że najważniejsze są te, gdzie są kesze - ale w tym wypadku to akurat jedno i to samo), znaleźliśmy co się dało i uciekliśmy do lasu zanim ulice zaroiły się zapracowaną ludnością.
Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite