Idac na kesza mijała nas cala rodzinka leśnych świnek. Troche spędziliśmy w półmroku dedykując który to z krzaków a wystarczyło zaglądnąć w ten duży pień. W środku tez niemiło bo mrowisko zagościło w duzym pojemniku. Jak ten kesz nie przypadł nam do gustu i tyle.TFTC