Oj spaliłem ja dzisiaj kalorii. (Może schudnę, dzięki PiterX) To już ostatnia skrzynka w Dolinie, co nie znaczy, że nie odwiedzę tego miejsca jeszcze raz. Trzeba będzie tu wrócić jak skonczą się prace rewitalizacyjne. Schodząc spotkałem sympatycznych niemieckich turystów. O coś mnie pytali, ale tylko oni i chyba jeszcze Bóg wiedzą o co.