Z małym poślizgiem (wprost z lasu, ale bez liścia na głowie
) udało mi się dotrzeć na spotkanie. Dzięki Rene za szybką organizację a i miejscówka wyborowa. Było mi bardzo miło poznać keszerską brać - z dliższej i tej trochę dalszej okolicy
Szczególne podziękowania dla "Patyków" za pospotkaniową burzę mózgu
Do zobaczenia!