To nasza pierwsza skrzynka na Roztoczu. W bardzo deszczowej pogodzie, w drodze do Zamościa. Gdzies nam sie tu zdjecie zapodziało, moze skasowało, ale mamy nadzieję, iż wszystkie inne okoliczne skrzynki udowodnią nasz faktyczny pobyt, a brak zdjecia spotka się ze zrozumieniem autorów skrzynkimiejsce odwiedzone wspólnie z Nannette, podczas "roztoczańskiego" kawałka urlopuDzieki za kesza :)