2021-05-01 13:49
borek99
(
3035)
- Found it
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. No i wreszcie przyszedł czas na najważniejszy punkt dzisiejszego programu, czyli serię skrzynek w Obrze. Na początek dojście "na przypale", przez "teren prywatny" Oblatów, ale udało się przemknąć niezauważalnie ;). Sam kesz padł po chwili szukania (początkowo patrzyłem na drugą część resztek muru), zabieram GK ze sobą