2021-05-01 12:59
borek99
(
3035)
- Gevonden
Na kolejne dni prognozy fatalne to trzeba było zaliczyć wypad rowerowy w pierwszy dzień. Mimo że pogoda średnia (żeby w maju jeździć na rowerze w rękawiczkach...) to wyjazd udany i pierwszy raz w życiu stuknęło 100 km jednego dnia. W drodze do głównego punktu programu na dzisiaj odbiłem jeszcze tutaj. Miejsce ukrycia oczywiste już z daleka, więcej problemów sprawiło wyjęcie kesza z ukrycia, ale po chwili się udało. Jeśli idzie o tory obok to osoby odpowiedzialne za zarżnięcie tej linii powinny się smażyć w piekle, szkoda nawet komentować ten skandal...