Co za noc, co za kesz... najpierw błądzenie w chaszczach, bo byli tacy, co twierdzili, że miejsce znają, ba... nawet zgarnęli ftfa
![Laughing Laughing](lib/tinymce/plugins/emotions/img/smiley-laughing.gif)
, a i tacy, co po prostu drogę chcieli wskazać... potem poszukiwania siemianowickiego molo, Ania i Marcin zadbali o klimat- pełnia i lampiony, czego można chcieć wiecej?!
Gwiazdka za atmosferę, gwiazdka za towarzystwo!