Kolejna skrzynka uzupełniająca naszą zimową majówkę. Z Nanette i Sebastianem.<br />
Uśmiałem się słysząc o Whateverowej interpretacji rzeźby. A skrzynka ukryta tak, że można iść z zamkniętymi oczyma. No może z GPSem. No i macać trzeba solidnie, bo mi się jakoś za pierwszym macaniem nie udało.<br />
Dziękuję za kesz :)