2011-06-15 23:56
tATO
(
4035)
- Note
Podjechałem na pierwszy etap i o dziwo znalazłem tam dwie fiolki z kordami do etapu drugiego. Sfotografowałem i wróciłem na ścieżkę. Tam czekała reszta ekipy, czyli Tomek, Zyr i Filips. <br />
Dopytałem Filipsa, które kordy są właściwe: to te wypisane ręcznie. Niestety wychodziły w miejscu dość odległym i trochę nam nie po ręce. Tym bardziej, że już się mocno ściemniało, a bardzo chcieliśmy zdobyć finał Kabaty Suma Sumarum, cel naszej wyprawy. <br />
Wydaje się więc, że kesza można swobodnie atakować.