Miejsce znane i lubiane. Zabłądziliśmy już kiedyś w okolicy, a tym razem była i okazja żeby podjąć kesza. Co prawda z Tati obstawialiśmy inne, bardziej brudzące miejsca, ale Agatha rozwiała wątpliwości podejmując kesza. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin