2021-04-24 15:25
borek99
(
3035)
- Found it
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Na koniec dnia czas objechać Matowe kesze. I ostatnia na dzisiaj, bo trzeba się jeszcze wdrapać z powrotem do "starej" Zielonej Góry, a później wrócić do domu przez prom w Pomorsku (ten akurat jeszcze pływa, ale wody tyle, że też zaraz może stanąć). Sam kesz po chwili wypatrzony, maskowanie proste, ale bardzo się podobało - nieźle komponuje się z otoczeniem. Jak wcześniej pobieżnie przeglądałem kesze w okolicy to ta pamiątkowa płyta wyglądała na zdjęciu jakby ktoś przewrócił tradycyjną tablicę jakich wiele w okolicy stoi, a tu się okazało na miejscu, że nie dość, że to zaplanowane to jeszcze tablica jest tak solidna, że ciężko byłoby ją przemieścić. Pytanie czy to właściwe rozwiązanie, bo trzeba wiedzieć gdzie leży żeby w ogóle na nią trafić...