2021-04-24 14:50
borek99
(
3035)
- Found it
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Na koniec dnia czas objechać Matowe kesze. Kościelne kesze odpuściłem - za duży poziom potencjalnego "przypału" jak na moje preferencje ;). Najpierw próbowałem z jednej strony, ale tam w wejściu pusto, więc trzeba było zerknąć z drugiej i tu już kesz na miejscu. O innej porze roku podejmowanie może być problematyczne ;). Sam obiekt ciekawy, szkoda że opuszczony, ale przynajmniej dach ma cały, więc ma czas by czekać na "wybawiciela", inne lubuskie zabytki tyle szczęścia niestety nie mają i dogorywają bez żadnej nadziei - tu jeszcze może się udać odratować