2021-04-24 14:00
borek99
(
3035)
- Found it
Kolejny weekend, kolejny wypad na rower. Było kilka potencjalnych kierunków, ale prom w Milsku dzisiaj nie pływał, więc wybór padł w końcu na rekreacyjny przejazd przez Zieloną Górę. Na koniec dnia czas objechać Matowe kesze. Plany rano były bardziej ambitne, ale czasu starczyło tylko na Ochlę, na pozostałe południowe sołectwa może będzie okazja kiedy indziej, dojazd już znany i fajny. W lapidarium się poddałem, tutaj poszło bez problemu, choć oczywiście kesz był w ostatniej sprawdzanej dziurze ;). Ciekawe czy dąb będzie miał więcej szczęścia niż te przy pomniku bitwy pod Kijami...