2011-06-09 19:14
tATO
(4035)
- Nieznaleziona
Wspólne weekendowe z Czarkiem po keszach wędrowanie - część kolejna. <br />
No cóż tu napisać, żeby nie być niemiłym. Czytaliśmy opis kilka razy i wyszło nam, że jednak kesz jest w drzewie. Niby schody też pomacaliśmy ale tak bez wiary w sukces.<br />
2 tygodnie później szukała Aneta i zadzwoniła do mnie z pytaniem, czy dokładnie sprawdziliśmy. No to jeszcze raz poczytałem opis i jednak uznałem, że może jednak aktualną miejscówką po przełożeniu z przełożonia na przełożenie są jednak schody. Aneta sprawdziła i znalazła. <br />
Telefonicznego znalezienia nie loguję. Pojadę jeszcze raz. Ale mam prośbę/sugestię, aby zamiast mylącego opisu może wszystko to skasować. Gdybyśmy mieli tylko współrzędne z Czarkiem pewnie byśmy ten kesz znaleźli.