Wspólne weekendowe z Czarkiem po keszach wędrowanie - część kolejna. Nie wiem, w której komorze jest teraz filoka z hasłem. Czarek wchodził do tej niby zamieszkałej, prawej i nie znalazł. Ja przegrzebałem cal po calu środkową (tą z keszem) i na 100% , no może 99,99%
nie ma. Zczytałem tekst z logbooka, ale to wystarczyło do określenia nazwy grupy. Strzelałem tytuł utworu, ale koniec końców pomogła podpowiedź, bo strasznie to mozolne było.<br />
Samo to tarzanie się po tej środkowej komorze cudowne. Piasek miałem dokładnie wszędzie
Bardzo fajna zabawa, takie lubię.<br />
Dziękuję za kesz :)