2021-04-17 16:52
borek99
(
3035)
- Found it
Tydzień temu sobotnia pogoda skutecznie odstraszyła, ale teraz udało się wybrać na kolejne nadodrzańskie rowerowe keszowanie. Dość Odestellungów na dzisiaj, czas w końcu pojeździć na rowerze w cywilizowanych warunkach :P. Po drodze na prom w Milsku małe odbicie w celu poprawki po 1,5 roku - tym razem kesza, po manewrach pęsetą, udało się wyjąć, choć był wciśnięty zdecydowanie słabiej niż wtedy, więc i zadanie było prostsze ;). Same "jaja" być może niedługo wyjdą na światło dzienne jak Lasy będą kontynuować rzeź drzew od strony Zawady. Byle samego pomnika nie "wycięli", bo z rozpędu to kto ich wie...