Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu [SZJ21] Zając na gruszy?    {{found}} 6x {{not_found}} 1x {{log_note}} 1x Photo 1x Galeria  

3626119 2021-04-09 16:15 rekomendacja MiszkaWu (user activity3240) - Znaleziona

W telewizorze mówili że będzie taki fruwał...

Jak postanowił tak zrobił, a ostatnio przez sen wspominał o sośnie, która jakby drabiną albo schodami była i anioł wołał: Wejdź! Przecież się nie złamie. No i się nie złamała tylko konary kołysały się na wietrze niezależnie, jakoby oddzielny organizm stanowiły. Utrudniło to tradycyjne osikiwanie kesza, lecz wystarczyło wejść nieco wyżej i zającowi zrobić dyngusa. Chociaż to piątek to jednak w oktawie wielkanocnej się mieści. 

Sentymentalny spacer rowerowy skłonił mnie do wspomnień związanych z okolicą. Otóż w dawnych czasach gdy szosa obwodowa była zwykłym, prostym choć nierównym traktem, przebycie go stanowiło nie lada wyzwanie. Za to ognisko na leśnym wzgórzu było warte każdego ryzyka, zwłaszcza gdy pojawiała się szansa gry w butelkę (oczywiście po niedrogim winie) z koleżankami z klasy. Przy ścieżce do kesza bytowało ongiś tajemnicze plemię, którego osada ziemnych nor przypominała osiedle hobbitów, tylko takich chorych na tajemniczą chorobę. Nieco dalej, gdy wioska tak blisko lasu nie stała, istniało tajemnicze a niebezpieczne miejsce zwane lisiarnią. Barykady na leśnych ścieżkach, kości i szczątki zwierząt porozrzucane bezładnie, przejmujący smród napełniający płuca, a także przerażające pół dzikie psy, jakoby wilki wściekłe albo niedźwiedzie kudłate, wszystko to wzbudzało w młodym umyśle niepokój a czasem strach. Na szczęście pobliski las oferował już tylko miłe doznania.

Udało mi się zdobyć skrzynkę, wyjątkowo, bez urazów, rozcięć, czy zadrapań i nawet nie pobrudziłem się.