Wreszcie złapany. W środku wyjątkowo porządny logbook. Przyszłam tu dzisiaj, bo dzień na poszukiwania idealny. Śniegu już brak, ale zimno i wiatr. Mugoli brak. Reaktywacja na widoku, ale w oczy się nie rzuca. Wielkie dzięki Wróblowi za nią, a ownerowi za okeszowanie miejsca.