To moja pierwsza skrzynka na opencachingu-razem ze S.P.E.C mimo trawiastych chaszczy i lecących na nie na nas ale nasz pot much, muszek i komarów znaleźliśmy ukryty skarb

Szkoda, że nie można zobaczyć "czasów świetności" tego dworku na jakiś fotach albo poczytać o o jego właścicielach. Rzeczywiscie trochę niebezpiecznie - ale komu zaszkodziła odbrobinka adrenalinki

(spoko spoko - jakby co to niemal vis a vis jest straż pożarna:)