Piękne drzewo, zobaczyliśmy już z dużej odległości. Jednak pod nim na śniadanie zatrzymał się jakiś mugol i siedział jedząc kanapkę w samochodzie jakieś 10 m dalej. Zaparkowaliśmy dużo dalej i przyszliśmy od strony lasu, by nie wzbudzać jego zainteresowania. Gdy doszliśmy mugol akurat skończył jeść, więc teren był czysty.
Sam keszyk ma się dobrze. Szybkie bobrowanko w jedynym możliwym miejscu i jest.
Wielkie dzięki.