Z daleka widzieliśmy ten mural i tak goniliśmy do niego, że przypadkowy zjazd z ośnieżonej skarpy skończył się naciągnięciem czterogłowego. Podczas gdy jedna część naszego teamu cierpiała oczekując na pomoc, druga podjęła keszyk. Dzięki. Niedługo wracamy do keszowania.