Przy okazji rysowania serducha dla Owsiaka i zaliczania biego-marszu (w moim wypadku bardziej marszu) "Policz się z cukrzycą", udało się zahaczyć o kilka krzyży, kapliczek i miejsc pamięci. Razem 6 wirtuali i jeden kesz tradycyjny z pięknym certyfikatem, choć w miejscu upamiętniającym smutne wydarzenia. Za wszystkie bardzo dziękuję
Strasznie tłoczno, nie wiedziałam, że można tu dojechać samochodem. Zdjęcie zrobione w pośpiechu, między jednym autem, a drugim. No i się nie udało :(
Pictures for this log entry: