Za pierwszym razem zbytnio sugerowaliśmy się koordami. Dziś podejście nr 2 - Michał szybko wypatrzył kesza, a skoro go wypatrzył, to i został wytypowany do jego podjęcia (ja asekurowałam jego gimnastyczne poczynania)
Sposób Aty, sugerowany w logu, sprawdził się w 100%. Dziękujemy za kesza! :)