2011-07-01 15:24
panptaq
(
59)
- Znaleziona
No i trafiona. Z żoną i synem przebobrowaliśmy fragment lasu. Łatwo nie było. Po dwóch latach galancie ziemia ją wessała. Już myślałem, że po ostatniej przycince lasku skrzynki nie będzie. Kamień znaleźliśmy, ale pewności nie było że jest w pierwotnym położeniu bo leżał luźno na ściółce. Trochę go umocowałem. Zawartość była wilgotna i lekko podpleśniała. Wszystko przed włożeniem wysuszyliśmy i dołożyliśmy dodatkowy worek. Do Jasia przykleiła się naklejka, w zamian zostawiliśmy standardowo (tym razem dwie, małą i dużą) strzykawki z 1975 roku.