Dotarliśmy z Brunem na kordy finałowe, chwilą rozkminy i już się domyśliłem o co może chodzić. Synu chwilę pomyślał i już wiedział, że to to właśnie to. Mega pomyslowy patent na ukrycie, a kesz typu bezczelnego. Pieczątka trochę słabo odbija, ale działa. Dzięki za spacer i miłe wspomnienia