tutaj trochę mi zeszło
bo zaczepił mnie na pogawędkę miejscowy pan widzący że robię jakieś niby zdjęcia
i podszedł na "bajerę" ale nie nie wołał "majster daj piątka.." poprostu żalił się że została tylko tablica po budynku i że malują albo zostawiają pod nią śmieci ... opowiadał że posiada z tego miejsca zdjęcia jak to naprawdę kiedyś wyglądało i że oni tzn. niektórzy "oni" nazywali to miejsce również "Bożnicą " , mówił że ma zdjęcia fontanny z parku Słowackiego którą odrestaurowali i generalnie spoko chłop ale bidny wystraszony bo powiedział zaciągając kaganiec na twarz : - załóż pan maskę bo dzisiaj jeżdżą i sprawdzają ...
a ja odpowiadam że ja się nie boję bo nie ma czego a on zaprzeczył jakby zestresowany (nie dziwię się)
Powiedziałem panu tylko tak żeby się nie bał właśnie teraz bo żyjemy w takich czasach w których nie wolno nam się bać, dodałem jeszcze że chwilę coś zobaczę i będę kończył podziwianie
facet odszedł jakby spławiony :p a mi wtedy udało namierzyć się wreszcie to czego szukałem przed przybyciem tego Pana DZK!