2011-06-28 09:07
alex22
(6895)
- Komentarz
Nasza "nora" okazała się cichą i miłą agroturystyką w której można znależć czas na wszystko. Mozna wypocząc lub pospać, wypić zimne piwko myśląc o tych co po nocy latają po lesie za FtFami albo do bazy zajrzeć... Jednym słowem "norą" nazwać się tego nie dało. Co do grasowania to nigdy nie przypuszczałem, że rodzinną wycieczkę na kesze można tak nazwać przynajmniej u nas brzmi to inaczej.