Keszyk złapany w drodze na Wysoką Kopę i to nawet nie jeden a dwa. Jeden pod szyszuniami ale raczej do rozmiaru normalna mu daleko druga reaktywacja... nowoutki
Szybki wpis i można było ruszać dalej w drogę.
Dziękujemy za skrzynkę, informacje o Górach Izerskich i za dobrą zabawę. Pozdrawiamy serdecznie i do zabaczenia gdzieś na keszerskim szlaku