O nie! Zawsze był ołówek, a tu nie ma... Jak tylko przeczytałem o nowym keszu, to nawet nie wdając się w szczegóły szybko wsiadłem w auto i na kordy. Jestem pierwszy, ale nie mam nic do pisania... Ani w kieszeni, ani w aucie (a zawsze coś było w schowku). Prowizorycznie, za pomocą tego co było pod ręką jako wpis same inicjały.
TFTC